Wygrali i z BKS-em się zrównali
Tuchovia zwycięstwem zakończyła swój ostatni mecz w rundzie jesiennej, dzięki temu zrównała się w tabeli z drużyną BKS-u Bochnia, który zremisował 0:0 z Nową Jastrząbką.
Tuchovia Tuchów – Helena Nowy Sącz 2:0 (1:0)
1-0 Czyż 35, 2-0 Stec 88.
Sędziował Mateusz Czerwień (Myślenice).
Żółte kartki: Dudek dwie, Maciaszek, Koralik
Czerwone kartki: Dudek 45′ (dwie żółte), Bieniek 89′ (słowna obraza sędziego)
Widzów: 110.
Tuchovia: Mleczko – Niewola, Sobyra, Różycki, Jamka – Czyż, Barwacz, Kafel, Stec – D. Bielak (63 Miśtak), Gierałt (69 Stańczyk).
Helena: Bieniek – Gryzło, Olchawa, Koralik, Słowik – Leśniak, Krupa, Maurek, Dudek – Nieć (79 Fryzowicz), Maciaszek.
Gospodarze wygrali zasłużenie, ale Helena pozostawiła po sobie dobre wrażenie, do czasu straty pierwszej bramki walczyła jak równy z równym. Mało tego goście mogli prowadzić w tym spotkaniu, ale piłka po strzale Krupy z 25 m odbiła się od poprzeczki, następnie od linii bramkowej i wyszła w pole. Kilka minut później swoją szansę mieli miejscowi, kiedy to po podaniu Barwacza od połowy boiska na spotkanie z Bieńkiem popędził D. Bielak. Zawodnik tej jednak tak długo zwlekał z oddaniem strzału, że golkiper gości wyłuskał mu w końcu futbolówkę z pod jego nóg. Tuchovia prowadzenie objęła w 35 min, kiedy to dośrodkowanie Gierałta z linii końcowej na bramkę zamienił Czyż wolejowym uderzeniem z 6 m w samo okienko bramki Bieńka. Druga połowa była bardzo chaotyczna z obu stron, mnożyły się niecelne podania, a Tuchovia na stojąco chciała wygrać to spotkanie. Zawodnicy Heleny próbowali zmienić wynik meczu, lecz defensywa miejscowych spisywała się bez zarzutu. W 84 min swoją szansę miał Miśtak, jednak piłka po jego uderzeniu z 15 m odbiła się od słupka. W samej końcówce Tuchovia za sprawą Steca, który z 18 metrów nie dał szans Bieńkowi ustaliła wynik meczu. Rywale kończyli mecz w dziewiątkę po tym jak Dudek zobaczył dwie żółte kartki, a Bieniek w niewybrednych słowach podsumował pracę arbitra głównego. (GREGOR)