Sokół MOSiR Tuchów – Siódemka Chełmek 15:37
W ostatnim meczu w sezonie szczypiorniści Sokoła MOSiR Tuchów na własnej hali podejmowali byłych Mistrzów Polski juniorów, zespół Siódemki Chełmek.
Mimo tak znacznej różnicy klas między gospodarzami a przyjezdnymi tuchowianie podjęli walkę, nie odstępowali kroku zawodnikom z Chełmka na tyle na ile pozwoliła kondycja. Pierwsze 5 minut spotkania było bardzo zacięte, a na tablicy wyświetlany był wynik 4:4. Naciskani przez Sokoła zawodnicy początkowo gubili się popełniając proste błędy. Następne minuty należały jednak dla przyjezdnych, którzy wykorzystali kilka pomyłek i wyszli na prowadzenie. Pod koniec pierwszej części gry gospodarze dorzucili kilka bramek i do szatni schodzili ze stratą 7 oczek (16:9).
Druga część nie była już tak dobra w wykonaniu tuchowian, przyjezdni rzucali bramki z kontrataków wyprowadzanych po błędach w rozgrywaniu zawodników MOSiR-u, a także z rzutów karnych, których w całym meczu było od groma. Mimo licznych prób nie udało się utrzymać względnie korzystnego wyniku, na co wpłynęła zdecydowanie słabsza kondycja gospodarzy. Nie wychodziły już akcje kombinacyjne w ataku pozycyjnym, a druga połowa obfitowała w liczne kary i upomnienia. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem „Siódemki” 37:15.
Po zakończonym bardzo wcześnie sezonie przyszedł czas na podsumowania. Bardzo bolesne okazały się spotkania z Bochnią, przegrane na wyjeździe 24:25 i zremisowane na własnej hali 24:24, które napsuły dużo krwi Sokołowi.
Celem było 4 miejsce, nie jest jeszcze nic straconego, pozostało kilka meczów do rozegrania przez przeciwników. Teraz więc możemy liczyć tylko na potknięcia rywali – komentuje trener Andrzej Moździerz.
Tegoroczny sezon był wyjątkowo krótki i szkoda, że dopiero pod koniec rozgrywek miejscowi zawodnicy zaczęli grać zespołowo, a nie indywidualnie.
Teraz pozostało nam przygotowanie się do rozgrywek szkolnych oraz ewentualnych turniejów – dodaje jeden z zawodników.
Oto relacja fotograficzna z meczu.