„Paryżu, kocham Cię” – wywiad z Januszem Zbiegiełem
Podczas XIII Międzynarodowego Spotkania Miast Bliźniaczych w sali widowiskowej tuchowskiego Domu Kultury odbyła się konferencja i spotkanie zagranicznych gości. Spotkanie to uświetnił koncert piosenki francuskiej „Paryżu, kocham Cię” w wykonaniu Janusza Zbiegieła. Oto wywiad jaki przeprowadził Andrzej Jagoda.
Andrzej Jagoda: Swoim śpiewem uświetnił Pan Międzynarodowe Spotkanie Miast Bliźniaczych. Poprzez koncert „Paryżu, kocham Cię”, zaszczepił Pan miłość do Paryża wśród zgromadzonej publiczności z Tuchowa i miast partnerskich. Pan i konferansjer – Jędrzej Ciszewski zaprosiliście słuchaczy na muzyczny spacer po najpiękniejszych miejscach Paryża, wprowadzając w świat paryskiej cyganerii, romantycznych zaułków, wąskich, klimatycznych uliczek, teatrzyków, kabaretów i rozrywki, na Montmartre, na bulwary nad Sekwaną, z rozświetlonym nocą Łukiem Triumfalnym w tle, pod wieżę Eiffla. W Pana koncercie usłyszeliśmy poruszające serce, piosenki Jacquesa Brela i Serga Regianiego.
– Czy mógłby Pan przybliżyć postaci tych sławnych artystów i ich utwory?
Brel,jeden z największych twórców francuskiej, ale też światowej piosenki, poeta, kompozytor, wykonawca. Człowiek wyrażający w swoich utworach samego siebie. Swoje rozterki, zagubienie, poszukiwanie
szczęścia, miłości umiał w znakomity sposób zawrzeć w swoich utworach. Piosenki, które napisał, do dnia dzisiejszego są śpiewane przez wielu znakomitych wykonawców i nic nie straciły na wartości, pomimo upływu czasu.
Reggiani, francuski aktor włoskiego pochodzenia, był głównie odtwórcą. Sarkastyczne, pełne humoru, ale też głęboko refleksyjne piosenki, chętnie słuchane przez publiczność, dają artyście szeroką paletę do interpretacji.
– Występował Pan w teatrach w Krakowie i Bydgoszczy, śpiewał w Operze Leśnej w Sopocie walcząc o Bursztynowego Słowika. Współpracuje Pan z teatrami we Francji, Niemczech i w Polsce.
Jakie to teatry, jak układa się współpraca i na czym ona polega?
Moje „śpiewanie” repertuaru francuskiego datuje się od pobytu stypendialnego w Conservatoir Maubel w Paryżu, później rozpocząłem współpracę z teatrami na terenie Francji, głównie w Paryżu i Nicei. Następnie w Niemczech: w Berlinie i Frankfurcie nad Menem. Są to koncerty organizowane przez teatry we współpracy z agencją artystyczną.
– Jak rozwijała się Pana kariera artystyczna?
Rozpoczynałem swoją pracę w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, później wróciłem do Krakowa, wiążąc się z Teatrem Bagatela, stamtąd po kilku latach wyjechałem do Paryża na studia piosenkarsko – aktorskie, które rozpoczęły moją przygodę z francuską piosenką. W Paryżu, francuski kompozytor i manager podpisał ze mną kontrakt, w ramach którego nagrałem płytę, teledysk dla francuskiej telewizji, uczestniczyłem w Targach Płytowych Midem w Cannes, wystąpiłem na Festiwalu w Sopocie, reprezentując francuską wytwórnię płytową.
– Większość wokalistów śpiewa po polsku, po angielsku, a Pan odkrywa świat piosenki francuskiej. Czy jest jakiś szczególny powód?
To, że śpiewam w języku francuskim jest następstwem wydarzeń, o których wspomniałem wcześniej.
– Skąd zainteresowania Paryżem i piosenka francuską?
Rodzina ojca od początku XX wieku mieszka we Francji, w której dorastał mój ojciec. Wielokrotnie jako dziecko odwiedzałem z nim moich dziadków. Pomimo, że urodziłem i wychowywałem się w Krakowie, sprawy związane z Francją od zawsze były obecne w moim życiu. Wiele lat później zakosztowałem uroków Paryża i jego kultury. Postanowiłem poświecić się zawodowo piosence francuskiej.
– Czy pamięta Pan swój pierwszy występ?
Pierwszy ważny występ odbył się w Ambasadzie Polskiej w Paryżu.
– Występował Pan na wielu koncertach, który z nich wspomina Pan w sposób szczególny?
Każdy koncert jest dla mnie ważny i każdy traktuję z równie wielką powagą. Zarówno te, które prezentuję na dużych prestiżowych scenach jak i te w małych ośrodkach. Tam też wielokrotnie spotykam wspaniałą, wdzięczną publiczność.
– Standardowa pozycja Krakowskiego Teatru Piosenki Francuskiej, z którym Pan również współpracuje to spektakl „Brel raz jeszcze” w reżyserii Krystyny Jandy, który cieszy się dużą popularnością. Czy może Pan wymienić inne spektakle?
W repertuarze mam też „Wielki cyrk” i obecnie „Paryżu, kocham cię”.
– Pana koncert w Tuchowie był prawdziwą gratką dla miłośników piosenki francuskiej, ale nie tylko. Jakie ma Pan wrażenia z pobytu w Tuchowie, czy może się Pan nimi podzielić?
Pobyt w Tuchowie był naprawdę urokliwy. Wystąpiłem dla wspaniałego gremium gości z różnych krajów Europy i dzięki zaproszeniu dyrektora Domu Kultury w Tuchowie oraz Burmistrza miasta, mogłem zaprezentować wspaniały repertuar francuskiej piosenki. Żywię nadzieję na powrót do Tuchowa z koncertem poświęconym Brelowi.
– Na koniec pytanie, które zadają chyba wszyscy: Jak wyglądają Pana najbliższe plany artystyczne?
Najbliższe koncerty odbędą się w miejscowościach nadmorskich. Od września cykl koncertów w kraju i zagranicą.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Andrzej Jagoda