Siatkarze „na fali”
Nie jest sztuką wygrać, jak wszystko wszystkim „idzie”. W ostatnim meczu TS Sokół Tuchów musiał pokazać charakter, bo do początku pojedynku z Dalinem w Myślenicach zawodnikom nic nie wychodziło. Pogrom do 11. najlepiej odzwierciedla przebieg pierwszego seta.
Usprawiedliwieniem mógł być fakt, że w tuchowskim zespole panował mały szpital.
Drugi set już znacznie lepszy, mniej błędów i zaangażowanie. Bardzo dobre zmiany dają Krystian Hadas, Jarosław Ginter i nowy „nabytek” Wiktor Sokulski.
Trzeci set to słodka zemsta za pierwszą odsłonę. Tym razem to goście gromią gospodarzy, boleśniej, do 9. Głównie za sprawą fantastycznej serii zagrywek Łukasza Patyka.
W czwartym, tuchowianie przegrywali już 9:16 pachniało tie-breakiem. Sygnał do walki rzuca kapitan Grzegorz Barnaś i w końcu rusza „środek”. Ambitna walka doprowadza do remisu 21:21. Nareszcie pojawiają się pierwsze uśmiechy. Walka, obrona, blok – całe spotkanie kończy fantastyczną „kiwką” Krystian Hadas.
TS Sokół Tuchów: Grzegorz Barnaś, Robert Płowiecki, Radosław Płowiecki, Łukasz Patyk, Kamil Jurek, Adrian Sawicki, Tomasz Drogoś (libero), Krystian Hadas, Wiktor Sokulski, Jarosław Ginter, Tobiasz Filar.
KS Dalin Myślenice – TS SOKÓŁ Tuchów 1:3 (-11, 21, 9, 23)