NIE WYPALAJ TRAW!
Koniec lutego przyniósł nam spore, jak na tę porę roku ocieplenie co przełożyło się na ilość zdarzeń związanych z wypalaniem traw i nieużytków. Tylko w ostatnich dniach lutego tj. 27. i 28. strażacy w całej Polsce interweniowali ponad 1000 razy przy tego typu zdarzeniach.
Wypalanie wyschniętych traw oraz nieużytków rolnych to proceder niebezpieczny i zagrożony wysokimi karami. To także nikomu niepotrzebne działanie. Pożary niszczą środowisko, mogą mieć groźne konsekwencje dla każdego z nas, a na dodatek nie przynoszą nikomu niczego dobrego.
WYPALANIE TRAW TO TYLKO STRATY!
Suche trawy płoną błyskawicznie. Każdy taki pożar może okazać się bardzo trudny do opanowania. W oka mgnieniu ogień potrafi przenosić się na sąsiednie obszary, lasy oraz zabudowania. Niejednokrotnie oznacza to dla kogoś utratę dorobku całego życia. W płomieniach giną też ludzie!
Wypalanie suchych traw w przydrożnych rowach zagraża bezpieczeństwu kierowców oraz pasażerów aut. Zadymienie bywa przyczyną groźnych kolizji i wypadków. Możliwe są też zatrucia.
Na łąkach ogień niszczy miejsca lęgowe ptaków. W płomieniach giną: żaby, jaszczurki, jeże, zające, lisy, borsuki, kuny, nornice, krety, ryjówki i inne drobne gryzonie. By uporać się ze skutkami pożaru, spalony las potrzebuje kilkudziesięciu lat. W przypadku torfowiska trwa to kilka tysięcy lat! Torf gasi się wyjątkowo trudno, a walka z ogniem trwa czasami nawet kilka miesięcy.
Wbrew powtarzanym opiniom, wypalanie traw nie użyźnia gleby lecz wręcz ją wyjaławia. Ogień zatrzymuje proces gnicia resztek roślinnych i tworzenia warstwy urodzajnej. Płomienie zabijają dżdżownice oraz mrówki, które mają zasadniczy wkład w proces rozkładu masy organicznej, przewietrzania gleby oraz wzbogacania jej w próchnicę. Giną także pszczoły i trzmiele, czego skutkiem jest mniej zapylonych kwiatów, a następnie niższe plony.
KARY DLA PODPALACZY!
Zgodnie z art. 131 pkt 12 Ustawy o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004 roku, kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary, powinien liczyć się z mandatem w wysokości od 20 do 500 złotych. W oparciu o art. 82 $ 3 Kodeksu wykroczeń (Kto na terenie lasu, na terenach śródleśnych, na obszarze łąk, torfowisk i wrzosowisk, jak również w odległości do 100 m od nich roznieca ogień poza miejscami wyznaczonymi do tego celu albo pali tytoń, z wyjątkiem miejsc na drogach utwardzonych i miejsc wyznaczonych do pobytu ludzi) oraz $ 4 (Kto wypala trawy, słomę lub pozostałości roślinne na polach w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań, lasów, zboża na pniu i miejsc ustawienia stert lub stogów bądź w sposób powodujący zakłócenia w ruchu drogowym, a także bez zapewnienie stałego nadzoru miejsca wypalania) można ukarać mandatem w wysokości 50-500 złotych.
Ustawa o ochronie przyrody przewiduje jednak dla sprawców podpaleń również grzywny do pięciu tysięcy złotych. Jeśli pożar będzie stanowił zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia, trzeba liczyć się z karą od roku do 10 lat więzienia. Rolnikom, którzy nie przestrzegają zakazu wypalania traw grozi utrata części dopłat bezpośrednich.