Burmistrz Tuchowa o zawieszeniu współpracy z miastem Saint-Jean-de-Braye
Po 25 latach zakończyła się właśnie współpraca między Tuchowem i francuskim miastem Saint-Jean-de-Braye. Powód? Francuscy radni samorządowi uznali podtarnowskie miasteczko za gminę homofobiczną i podjęli uchwałę, którą zrywają wieloletnią współpracę.
To reakcja na podjętą w maju przez tuchowskich radnych deklarację „Gmina Tuchów wolna od ideologii LGBT+”. Jak władze w Tuchowie zareagowały na taką decyzją swoich byłych już francuskich kolegów?
Posłuchaj wypowiedzi burmistrz Tuchowa Magdaleny Marszałek na antenie Radia Kraków – kliknij tutaj.
Artykuł w New York Times – kliknij tutaj.
Zaskoczenie i zdziwienie – tak najkrócej można opisać reakcję burmistrz Tuchowa na doniesienia płynące z francuskiego miasteczka. Ale jak przyznaje Magdalena Marszałek, pierwsze pytania o deklaracje LGBT+ ze strony francuskiej padły już jakiś czas temu. „Przedstawiciele miasta zwrócili się do nas o wyjaśnienia najpierw nieoficjalnie. My takie wyjaśnienia złożyliśmy, zapewnialiśmy też o naszej współpracy, o tym, że życie to coś innego niż polityka. Uchwała została wprowadzona przez klub PiS, nie byłam jej wnioskodawcą. Miałam inne zdanie, zaproponowałam też inną uchwałę, o zupełnie innym wydźwięku” – tłumaczy w rozmowie z Radiem Kraków Magdalena Marszałek.
Samorząd Tuchowa przyznaje, że choć od kilku lat współpraca z Saint-Jean-de-Braye nie miała już tak dynamicznego charakteru jak jeszcze kilkanaście lat wcześniej, to jednak przez ćwierć wieku mieszkańcy polskiej i francuskiej miejscowości nawiązali wiele znajomości, których nie przekreślą decyzje administracyjne. „Podjęcie uchwały nie było inicjatywą, zdaniem wyrażonym przez mieszkańców. Nie jesteśmy homofobami, to nie jest gmina zamknięta na świat. Jesteśmy otwarci na życie, Europę i tak będzie przynajmniej dopóki jestem tu burmistrzem” – deklaruje Marszałek.
Burmistrz Tuchowa jest przekonana, że na decyzję francuskiego partnera mogła mieć wpływ trwająca właśnie w tym kraju kampania przed wyborami samorządowymi. Obawia się także, czy wzorem francuskich radnych, nie pójdą także przedstawiciele innych samorządów zagranicznych, z którymi Tuchów ma podpisane umowy partnerskie. „Bardzo się tego boję, bo bardzo cenię sobie te kontakty. Po przejęciu stanowiska objechałam wszystkie kraje, które wystosowały do nas zaproszenia. We Francji nie byłam, bo zaproszenia jeszcze nie było. Nie byłam też w Niemczech, aczkolwiek mam stały kontakt z burmistrzem Illingen. Mam nadzieję, że inne kraje podejmą z nami dialog i przyjmą wyjaśnienia. Polityka polityką, ale samorząd samorządem” – podkreśla burmistrz Tuchowa.
Źródło: Radio Kraków, TOK FM