Porządkowanie wałów zabronione?
Tuchowianie bez zezwolenia urzędników zaczęli sami czyścić wały wzdłuż rzeki Białej. Ostatnia powódź naniosła tam 3-metrowy szlam. Ponieważ przez rok Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie nie oczyścił terenu, mieszkańcy z obawy przed kolejnym zalaniem wraz z burmistrzem zaczęli wycinać krzaki, usuwać pnie i wywozić muł.
Pomagali im w tym więźniowie. Jednak Zarząd Gospodarki Wodnej uznał, że czyszczenie wałów to jego obowiązek, a nie gminy. Zakazał więc dalszych prac i zagroził burmistrzowi doniesieniem do prokuratury. Tymczasem mieszkańcy założyli społeczny komitet ds. walki z instytucjami, dzięki którym mogą zostać znów zalani i chronią burmistrza i jego ekipę przed urzędnikami.
Źródło: rdn.pl