Remis Tuchovii
Zespół Tuchovii w meczu wyjazdowym zremisował z Oranem Szczyrzyc 1 : 1 (1 : 0). Bramkę dającą jeden punkt zdobył Mariusz Ustjanowski. W następnej kolejce Tuchovia zagra u siebie z Wierchami Rabka i bez wątpienia będzie to mecz o wyjście ze strefy spadkowej. Pozostałe drużyny strefy spadkowej grają mecze z trudnymi rywalami i jest szansa na polepszenie sytuacji w tabeli. Więcej…
Orkan Szczyrzyc – Tuchovia Tuchów 1-1 (1-0)
1-0 Gąsior 23, 1-1 Ustjanowski 74. Sędziował Zbigniew Walus z Oświęcimia. Żółte kartki: Gryboś – Gierałt. Widzów 50.
Orkan: Dudzik 6 – Potoczny 3, Mamak 3, Jurkiewicz 3, Gąsior 3 (80 R. Noga) – Zasadni 3, Malinowski 3, Nowak 3, Piwowarczyk 3 (70 Bażyk) – Gryboś 3, Domagała 3.
Tuchovia: Nowak 4 – Kotlarz 4, Różycki 4, Gawron 4 (76 Sikora), Grzebień 4 – Bobak 4, Ustijanowski 5, Hudyka 4 (80 Nalepka), Stec 4 – Okaz 5, Gierałt 5.
Już sam rzut oka na zawodnicze oceny wystarczy na skonstatowanie, iż w zespole gospodarzy tylko jeden piłkarz zasłużył na miano czwartoligowca. Istotnie, bramkarz Dudzik pewnymi interwencjami wielokrotnie ratował swych nieudolnych kolegów z pola przed utratą kolejnych bramek. Prezes Orkana Henryk Pazdur przyznał po meczu, że tak słabo i zastraszająco nieskutecznie grających swych podopiecznych po prostu nie pamięta. Na ich tle rywale zaprezentowali się niewiele lepiej, a po wnikliwszym spojrzeniu na umiejętności tuchowian też można ręce załamać. Do tych „popisów” piłkarzy nałożyli się i kibice, a raczej ich brak. Garstka osób na trybunach oraz szara, deszczowa aura dopełniały nastroju przygnębiającej całości. Bramki jednak padły i to był właściwie jedyny element przypominający piłkę nożną. Miejscowych na prowadzenie wywiódł Gąsior, który otrzymał dokładne podanie w uliczkę od Domagały i strzałem z 7 metrów pokonał bramkarza gości. Wyrównał Ustijanowski (kibice Sandecji kojarzą go z pewnością z krótkotrwałym sądeckim epizodem). Głową na bramkę zamienił on dośrodkowanie partnera. [Dziennik Polski].